Rola mitu w edukacji według J.R.R. Tolkiena
Dla autora Władcy Pierścieni mit był jednym z najważniejszych narzędzi kształtowania ludzkiego ducha — źródłem mądrości, moralności i nadziei. W tym sensie jego myśl posiada wyraźny wymiar edukacyjny: ukazuje, jak poprzez opowieść i wyobraźnię człowiek może dojrzewać do pełni człowieczeństwa.
Mit jako droga do poznania prawdy
W eseju On Fairy-Stories Tolkien odrzucał przekonanie, że mit jest jedynie fikcją. Twierdził, że prawdziwy mit „nie jest kłamstwem”, ponieważ wyraża prawdę głębszą od tej, którą może uchwycić rozum dyskursywny. Mit pozwala spojrzeć na świat w sposób integralny, a więc taki, który obejmuje zarówno wymiar materialny, jak i duchowy. W tym sensie pełni funkcję poznawczą — uczy człowieka widzieć rzeczywistość nie tylko przez pryzmat faktów, lecz także sensu. Dla Tolkiena mit jest więc „pierwotnym językiem prawdy”, w którym objawia się to, co rzeczywiste i wieczne.
Mit jako formacja moralna i duchowa
Mit w ujęciu Tolkiena ma ogromne znaczenie wychowawcze. Dzięki symbolom, postaciom i archetypicznym sytuacjom ukazuje on uniwersalne prawa dobra i zła, kształtując tym samym wyobraźnię moralną. Wychowanie przez mit nie polega na moralizowaniu, lecz na wprowadzeniu odbiorcy w doświadczenie sensu. Bohaterowie mitów — jak Frodo, Sam czy Aragorn — uczą odwagi, wierności, pokory i ofiarności. W ten sposób mit prowadzi do wewnętrznej przemiany, pomagając odkryć wartość cnoty i znaczenie odpowiedzialności. Dla edukacji oznacza to, że prawdziwe wychowanie nie może ograniczać się do przekazywania wiedzy, lecz powinno kształtować charakter i sumienie.
Mit jako „subkreacja” – uczestnictwo w akcie stwórczym
Centralnym pojęciem filozofii Tolkiena jest subcreation — współtworzenie. Człowiek, stworzony „na obraz Boga-Stwórcy”, sam jest zdolny do twórczego działania, które odzwierciedla porządek i sens świata. Tworząc mity, człowiek uczestniczy w dziele Stwórcy, ponieważ poprzez opowieść nadaje rzeczywistości znaczenie. Edukacja, która rozwija tę zdolność, nie tylko pobudza wyobraźnię, ale też otwiera człowieka na doświadczenie transcendencji. Tolkien przestrzegał, że kultura pozbawiona mitu staje się płaska i zubożona — nie potrafi już wychowywać, lecz jedynie informować.
„Eukatastrofa” – mit jako źródło nadziei
Szczególną funkcją mitu, według Tolkiena, jest budzenie nadziei poprzez doświadczenie tzw. eukatastrofy — nagłego, nieoczekiwanego zwrotu ku dobru. Eukatastrofa jest literackim odbiciem prawdy o odkupieniu: nawet w największym cierpieniu możliwe jest zbawienie i sens. W tym aspekcie mit pełni funkcję duchową i terapeutyczną – pozwala człowiekowi zachować wiarę w dobro, uczy nadziei i przezwyciężania rozpaczy. Wychowanie oparte na micie to zatem wychowanie ku nadziei, nie zaś ku cynizmowi czy relatywizmowi.
Znaczenie mitu dla współczesnej edukacji
We współczesnej kulturze, zdominowanej przez technicyzm i utylitaryzm, Tolkienowski mit odzyskuje wyjątkową wartość wychowawczą. Chroni wyobraźnię przed zredukowaniem jej do narzędzia użyteczności, a człowieka — przed utratą poczucia sensu. Edukacja inspirowana myślą Tolkiena staje się formacją integralną, łączącą rozum i wyobraźnię, poznanie i wartości, wiedzę i wiarę. Mit, który Tolkiena nazywał „echem Boskiego aktu stworzenia”, przypomina, że wychowanie jest zawsze uczestnictwem w większej historii — historii dobra, prawdy i piękna.
Dla Tolkiena mit stanowił fundament prawdziwej edukacji humanistycznej, bo prowadzi człowieka ku pełni prawdy o nim samym. Kształtuje wyobraźnię, która jest nie tylko źródłem twórczości, ale też miejscem spotkania z rzeczywistością i z Bogiem. Edukacja pozbawiona mitu traci swój wymiar duchowy i przestaje wychowywać — staje się jedynie przekazywaniem informacji. Dlatego właśnie Tolkien przypomina, że człowieka nie kształci sama wiedza, lecz opowieść o tym, co prawdziwe i dobre.
Autor jest dyrektorem Centrum Edukacyjnego Ordo Iuris